Dostali ją najwięksi twórcy: Skolimowski, Kieślowski, Żuławski. Od 1965 r. Nagroda im. Munka bezbłędnie wskazuje tych, których karierom filmowym warto się przyglądać. W listopadzie ich grono się powiększy.

Andrzej Munk był studentem Szkoły Filmowej w Łodzi, studiował sztukę operatorską i reżyserię. Od 1957 r. aż do śmierci był wykładowcą łódzkiej Szkoły. Zginął tragicznie w wieku zaledwie 40 lat zostawiając niedokończoną "Pasażerkę". Nagroda jego imienia jest jedną z najstarszych nagród filmowych w Polsce. Pierwszym nagrodzonym w Konkursie był "Walkower" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego (1965 r.). Jurorzy kolejnych edycji Konkursu bezbłędnie typowali nagrodami tych, których dziś zaliczamy do najwybitniejszych twórców polskiego kina autorskiego. Nagrodą za debiuty uhonorowani zostali m.in. Andrzej Żuławski za "Trzecią część nocy" (1971 r.), Krzysztof Kieślowski za "Personel" (1975 r.), Piotr Szulkin za "Golem" (1980 r.), Mariusz Grzegorzek za "Rozmowę z człowiekiem z szafy" (1993 r.) czy Łukasz Barczyk za "Patrzę na Ciebie Marysiu" (1999 r.). Ostatnia edycja Konkursu odbyła się dwa lata temu. Jej laureatami zostali: Magdalena Gubała i Szymon Uliasz, reżyserzy filmu "Ścinki", oraz Kuba Kijowski, autor zdjęć do filmu "Sekret" w reżyserii Przemysława Wojcieszka.

Pełnometrażowe filmy fabularne do tegorocznej edycji Konkursu mogą zgłaszać jego twórcy i producenci w nieprzekraczalnym terminie do 15 września 2014 r. Nagrody przyznawane są w dwóch kategoriach: za najlepszą reżyserię i za najlepsze zdjęcia. Filmy debiutantów oceni Jury złożone z pedagogów i studentów Szkoły Filmowej w Łodzi. Oprócz prestiżu, nagrody konkursu mają przynieść twórcom realną szansę na znalezienie dystrybutora filmu i wesprzeć promocję debiutanckiej produkcji. Projekcje konkursowe filmów odbędą się w Kinie Szkoły Filmowej w Łodzi w październiku, laureatów Konkursu poznamy w listopadzie.

Więcej informacji, regulamin Konkursu i karta zgłoszeniowa filmu do pobrania tutaj:
http://www.filmschool.lodz.pl/nagroda-im-andrzeja-munka

Filmografia Andrzeja Munka jest krótka i niezwykle wyrazista. Stworzył filmy niepokorne, odważne, brawurowe. I takich  bohaterów. Dzidziuś Górkiewicz z filmu "Eroica", postać grana przez Edwarda Dziewońskiego, bohaterem Powstania Warszawskiego został przez… przypadek. Publiczność kinowa poznała także Jana Piszczyka (w tej roli Bogumił Kobiela), bohatera "Zezowatego szczęścia", który starając się dopasować do zmieniającej się jak w kalejdoskopie sytuacji w kraju zawsze ponosił klęskę. W końcu trafił do więzienia, z którego… nie chciał wyjść.

Munk swoimi filmami dyskutował z narodowymi mitami, podważał utrwalone w świadomości społeczeństwa pewniki, tworzył bohaterów wplątanych w tryby historii i polityki, zmuszonych do tego, by walczyć, a nie - żyć. Umiejętnie żonglował powagą i dowcipem, dokumentalnym ujęciem świata i jego pełną fantazji groteskową wizją. Właśnie takich filmów – odważnych, poszukujących nowych środków wyrazy, idących pod prąd, szukać będzie Jury wśród zgłoszonych do tegorocznej edycji Konkursu.