Szkoła Filmowa w Łodzi nie jest dla Schatzberga miejscem nieznanym - wręcz przeciwnie. W trakcie spotkania ze studentami Szkoły 8 listopada reżyser opowiadał o pracy z Adamem Holendrem, autorem zdjęć do filmu "Narkomani". - Powiedział mi tak: Jerry, ja skończyłem szkołę w Łodzi. Po prostu mów, czego Ty chcesz, a ja Ci to zrobię... - wspominał współpracę z polskim operatorem. 

- Bezimienne modelki, narkomani w Needle Park, Bob Dylan, The Doors czy Al Pacino - w nich wszystkich szukałem tego, co prawdziwe. Tylko to warto pokazywać. Dlatego szczerze nie znosiłem ekstremalnie sztucznej dziedziny, jaką jest moda - mówił o swojej pracy Jerry Schatzberg, gość specjalny 18. edycji Forum Kina Europejskiego Cinergia.

Reżyser kultowego filmu "Strach na wróble" 8 listopada był gościem Szkoły Filmowej w Łodzi. Schatzberg w USA znany jest nie tylko jako reżyser, ale i wybitny fotograf. To autor kultowych zdjęć Boba Dylana, Jimiego Hendrixa, The Doors czy Franka Zappy. Kolejnym po fotografii jego krokiem zawodowym był... klub muzyczny, do którego jako właściciel zapraszał muzyków, aktorów i postaci z pierwszych stron gazet. - To był mój sposób na kryzys. Ludzie przychodzili tłumnie po to, by bawić się w klubie z moimi przyjaciółmi, których dotąd znali tylko z telewizji. A przy okazji... wszystkie kobiety chciały się wtedy ze mną spotykać.

W jego filmach aktorskie popisy dali m.in. Al Pacino, Gene Hackman czy Faye Dunaway. - Angażowałem ich jeszcze zanim miałem gotowy scenariusz - tłumaczył Schatzberg. - Pisałem go razem z nimi. Często mieli genialne pomysły. Później sam się pod nimi podpisywałem! - dodał z dumą reżyser. Zgodził się z padającymi z sali zarzutami - Tak, reżyser to okrutny zawód. Czerpię z tych wszystkich ludzi. Ale mam prawo, mój geniusz polega na tym, że wiem, z kim pracować.

Duża część spotkania poświęcona została debiutowi Schatzberga, filmowi "Zagadka dziecka klęski" z Faye Dunaway w roli głównej. Historia o kobiecie, która z dnia na dzień z wziętej modelki staje się niepotrzebnym nikomu pracownikiem, jest oparta na faktach. - Każdego dnia możemy być zastąpieni kimś innym. I nie mamy na to żadnego wpływu! To przerażające - mówił Schatzberg wspominając kobietę, która stała się pierwowzorem bohaterki filmowej, a której nie udało mu się wyrwać z paryskiego "Vogue'a".

Jerry Schatzberg był gościem specjalnym 18. FKE Cinergia. Szkoła jest partnerem festiwalu.