- Być skrzydłowym takiego operatora jak Andrzej Bartkowiak, przy jego bezkompromisowym podejściu i profesjonalizmie, to wspaniała okazja - opowiada Feliks Novikov, student I roku studiów doktoranckich i absolwent Wydziału Operatorskiego Szkoły Filmowej. - On uważa, że jak kręcimy, wszystko musi być perfekcyjne, to już nie jest etiudka, czułem, że jestem na planie czegoś poważniejszego.

Plan etiudy "Joe pulls Jack" realizowanej pod opieką pedagogiczną Andrzeja Bartkowiaka miał miejsce 10 - 14 marca w okolicach Piątku.

Operatorem i koordynatorem zdjęć był Emil Kalus, student III sztuki operatorskiej.

- Grupa zakładników jest przetrzymywana w budynku, a grupa szturmowa stara się ich odbić - mówi o fabule etiudy Feliks Novikov. - Jeden z zakładników to młodszy brat dowódcy grupy szturmowej.

Andrzej Bartkowiak, hollywoodzki operator i reżyser urodzony w Łodzi, w 1972 r., w trakcie studiów w szkole filmowej, wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie zaczynał od filmów reklamowych i produkcji niezależnych ("Deadly Hero" w reż. Ivana Nagy'ego z Treatem Williamsem, "Father Damian" z Donem Murrayem). Początkiem kariery w filmie fabularnym był "Książę wielkiego miasta", pierwszy z 11 filmów w reż. Sydneya Lumeta, do których zrobił zdjęcia (m.in. "Rodzinny biznes", "Obcy wśród nas" i nominowany do Oscara "Werdykt"). W filmografii ma "Czułe słówka" Jamesa Lee Brooksa (pięć Oscarów), "Honor Prizzich" Johna Hustona, "Adwokata diabła" Taylora Hackforda, "Górę Dantego" Rogera Donaldsona i wiele innych, zrealizowanych głównie dla Warner Bros.
Od 2000 r. reżyseruje, nakręcił "Romeo musi umrzeć", "Mroczną dzielnicę", "Od kołyski aż po grób" oraz zrealizowany według popularnej gry komputerowej horror science fiction "Doom".

Zdjęcia: Tomasz Sajewski, Alicja Adamska i Łukasz Dziedzic