W programie Dni znalazł się m.in. przegląd egzaminów studentów Wydziału, monodram studentki aktorstwa w Teatrze Studyjnym oraz konsultacje dla zainteresowanych studiami aktorskimi. Komisja przesłuchała około 200 osób.

- W trakcie Dni Otwartych chcieliśmy dać ludziom szansę podejrzenia procesu kształcenia, chcieliśmy otworzyć nasze zwykle zamknięte przestrzenie, pokazać nasz aktorski świat – mówiła prof. Zofia Uzelac, dziekan Wydziału Aktorskiego.

Osoby, które odwiedziły Wydział Aktorski w weekend, miały okazję podejrzeć, jak pracują młodzi aktorzy, a także zobaczyć efekty ich pracy. – Wiem, że uczył się tutaj Janusz Gajos, musiałem tutaj przyjść! Szkoła Filmowa, a zwłaszcza Wydział Aktorski, to dla zwykłych ludzi miejsce, do którego zazwyczaj nie da się wejść – mówił Zbigniew Bujak, uczestnik Dni Otwartych.

- Nauczanie aktora to jedno z najbardziej tajemniczych zawodów ponieważ ideą twórczego proces jest człowiek i jego życie. Mam nadzieję, że w trakcie tego weekendu udało nam się cząstką tej tajemnicy podzielić – mówiła prof. Uzelac.

Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się konsultacje dla kandydatów na studia aktorskie. Kandydaci prezentowali próby swoich umiejętności przed wykładowcami Wydziału, m.in. Małgorzatą Flegel, Agnieszką Greinert, Mariuszem Jakusem i Mirosławem Henke.

- Olbrzymie emocje, olbrzymi stres, ale i nadzieja na to, że może kiedyś uda mi się przyjść tutaj nie na wycieczkę, a na zajęcia... – marzyła Ola Milecka, uczennica IV klasy liceum, która ma zamiar stanąć do rywalizacji o indeks Wydziału Aktorskiego.

Uczestnicy Dni Otwartych mieli również okazję obejrzeć egzaminy studentów Wydziału. Zaprezentowano "W mrocznym domu" Neila LaBute'a powstałe pod opieką pedagogiczną Ireneusza Czopa, "Płatonowa" Antoniego Czechowa - egzamin pod opieką pedagogiczną prof. Grzegorza Wiśniewskiego i "Tragedie antyczne" pod opieką pedagogiczną prof. Grażyna Kani (NA ZDJĘCIACH). W Teatrze Studyjnym w Łodzi Marta Ruszkiewicz, studentka IV roku, zaprezentowała monodram "The City" powstały na motywach "Szklanego klosza" Sylvii Plath.

Zdjęcia: Mikołaj Zacharow